Czasy zwykłych, staroświeckich żarówek przemijają. W ich miejsce zaczynają wchodzić modele coraz to nowsze i bardziej energooszczędne. Halogeny, „ledówki”, a w przyszłości zapewne jeszcze wiele innych. Część z nowych rozwiązań ma pewne wady, ale można założyć, ze z czasem będą one coraz bardziej udoskonalane.
I tak przykładowo jarzeniówki mogą ludzi denerwować z powodu ciągłego migotania drażniącego wzrok i negatywnie wpływającego na jego stan (na dłuższą metę może wręcz rozboleć przy nich głowa). Przy halogenkach już tego nie ma, ale za to mają one swoją cenę.
Dość dobrym, a nawet doskonałym, rozwiązaniem są oszczędne i wydajne żarówki typu LCD i LED. Ich cenę równoważą co najmniej dwie kwestie. Pierwsza jest taka, że są one niesamowicie żywotne, wytrzymując bardzo długo. Druga kwestia to niski pobór prądu – do uzyskania tej samej jakości zużywa się wielokrotnie mniej energii elektrycznej. Coraz więcej lamp sprzedawanych jest z ledowymi lub energooszczędnymi żarówkami. Lampy zużywające mniej prądu lepiej się sprzedają i są atrakcyjniejsze dla klientów.
Pewnym mankamentem może być rodzaj emitowanego światła, któremu nadal jeszcze trochę brakuje do naturalności typowej dla zwykłych żarówek, ale i tak jest już znacznie lepiej, niż było ledwie pięć lat temu. Można więc śmiało założyć, że za kolejne pół dekady rozwój technologii doprowadzi do sytuacji, w której emitowane z tego źródła światło będzie takie, jak być powinno – wygodne i miłe dla oka.
Lampy pokojowe ledowe dopiero jednak nabierają popularności, gdyż wiele osób wręcz z przyzwyczajenie wybiera zamiast nich te tradycyjne. Może to jednak się zmienić wraz z zmianami wysokości rachunków za pobór elektryczności oraz z obniżaniem się cen lamp ledowych wraz z ich systematycznym wzrostem popularności.