Brak oceny wiarygodności partnerów biznesowych wielokrotnie prowadzi do sytuacji, w której przedsiębiorcy mogą doznać w przyszłości niemiłych niespodzianek. W szczególności takich, które pojawiają się wraz z pierwszą większą fakturą, po zobaczeniu której niektórzy kontrahenci nagle zaczynają wspominać coś o możliwych opóźnieniach w płatności.
Pół biedy gdy mówią o tym wprost, wtedy można założyć kiedy w końcu gotówka ma szanse się pojawić. Znacznie gorzej jest wtedy, gdy nie dowiemy się nawet tak podstawowych informacji. Wtedy dochodzi do sytuacji, gdy musimy poświęcić naprawdę sporo czasu na próby skontaktowania się, później zaś na usiłowanie przeprowadzenia windykacji.
Ale czy faktycznie musi tak być? W rzeczywistości można skorzystać z zewnętrznych firm, które na pewno będą w stanie w znaczącym stopniu nam pomóc. Oczywiście nie za darmo, zazwyczaj zewnętrzna windykacja wiąże się z prowizją od odzyskanej wierzytelności. Ale z drugiej strony alternatywą jest zagrożenie, że sytuacja może się ciągnąć niezwykle długo.
Tymczasem gdy weźmie się za to profesjonalna firma, jej działania windykacyjne mogą znacznie przyspieszyć sprawę i to bez odciągania wierzyciela od jego zwykłej pracy (co przecież tworzyłoby dodatkowe koszta, nawet jeśli nie podlegające zwykłemu przeliczeniu). Z czego to wynika jest sprawą dość oczywistą. Przede wszystkim z doświadczenia w rozmowach z klientami i prowadzeniu negocjacji. Ale nie tylko.
Zazwyczaj firmy ściągające długi wiedzą, w jaki sposób dopasowywać propozycje rozłożenia spłaty w czasie do realnych możliwości spłacającego. W ten sposób łatwiej jest im ustalić harmonogram wpłacania kolejnych rat zaległych należności.