Zwykle mówiąc o oświetleniu mieszkań ma się na myśli te miejsca mocowania żarówek, które rozłożone są na suficie. Nie jest to jednak jedyne możliwe ustawienie punktów świetlnych, równie dobrze może chodzić o wersje naścienne, czy montowane na zewnątrz budynku (choćby nad drzwiami wejściowymi albo w ogrodzie).
Dochodzi do tego jeszcze kwestia lamp biurkowych oraz nocnych, które ze względu na swoją przenośność mają niezwykły walor użytkowy. Można też do nich zaliczyć lampy pokojowe – Kemar. Łatwo więc najpierw ustawić je przy stole, później natomiast przenieść na nocną szafkę w celu na przykład czytania książki do snu bez budzenia innych mieszkańców.
Zazwyczaj tego typu rozwiązania mają konstrukcję dostosowaną do swego zastosowania, czego prostym przykładem jest to, że małe, stawiane w sypialni lampki mają nałożone lekkie abażury rozpraszające ich światło i czyniące je mniej rażącym. Ważną zaletą jest też to, ze ich mobilność sprawia, że gdy już będziemy znużeni, możemy książkę odłożyć i od razu, bez wstawania, sięgnąć do wyłącznika lampki.
Jest też minus. Niewielka forma sprawia, ze łatwo taką lampkę potrącić czy przewrócić. Oczywiście można to naprawić poprzez przez odpowiednio stabilną podstawkę – i często właśnie tak się robi. Jeśli będzie wystarczająco duża i zaprojektowana z głową, to problem sam się rozwiąże.
Ciekawostką jest też to, że od czasu do czasu można wyszukać w sklepie model z dołączonym pilotem umożliwiającym zdalne włączanie i wyłączanie. Jest to bardzo dobre rozwiązanie, gdyż umożliwia swobodne operowanie z dowolnego punktu pokoju i ustawianie natężenia światłą bez podnoszenia się z fotela lub łóżka.