Istnieje pewien mit, który wszyscy lubią kultywować, nawet gdy zdają sobie sprawę, że nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością. I w żadnym razie nie chodzi tutaj o opowiastki polityków. Przeciwnie – chodzi o bardziej pozytywne sprawy. O czym mowa? Oczywiście o poczciwym staruszku z długą białą brodą ubranym w czerwone ubranko.
W wielu krajach mit ten funkcjonuje w wersjach zmodyfikowanych, więc zdarzają się warianty w płaszczach o innym kolorze: zielonym lub niebieskim. Podobnie zmienia się również nazewnictwo tego roznosiciela prezentów. Oprócz standardowego świętego Mikołaja występują takie imiona, jak Dziadek Mróz czy Gwiazdor. Skąd inąd dwaj ostatni nadal chodzą z workiem pakunków i długą siwą brodą.
Inną kwestią jest zakres akcesoriów, które towarzyszą ulubieńcowi dzieci. Oprócz tradycyjnej rózgi z której słynie niejaki Święty Mikołaj może mieć ze sobą miedziany dzwonek, którym ogłasza swoje nadejście albo torbę listonosza, w której może przechowywać listy od grzecznych dzieci. Dodatkowo w niektórych przypadkach zamiast tradycyjnej długiej czapki może pojawić się czapka biskupia oraz towarzyszący jej inny atrybut ? pastorał.
Co interesujące, w różnych kulturach wskazuje się również na różne towarzystwo świętego. W niektórych kulturach wyobrażany jest jako ktoś, kto przychodzi samotnie. Gdzie indziej towarzyszy mu czerwononosy renifer o imieniu Rudolf, a jeszcze gdzie indziej Mikołajowi towarzyszą pomocnice w białych szatach, często z doczepionymi anielskimi skrzydłami na plecach.
Dodatkowo zróżnicowane są także daty, które kojarzone są z gwiazdorem. Najczęściej pojawia się oczywiście 6 grudnia, ale oprócz tego występują także terminy styczniowe (zwłaszcza o odniesieniu do ?Did Mroza?) oraz wigilia świąt Bożego Narodzenia.