O ile dla zwykłego zjadacza chleba jazda rowerem nie kojarzy się z jakimiś specjalnymi dodatkowymi akcesoriami, o tyle dla kogoś, kto traktuje to konkretne hobby jako sposób na życie sprawa jest bardziej skomplikowana. Wynika to z całego szeregu czynników, które sprowadzają się w skrócie do tego, że pół godziny spokojnej jazdy po mieście ma się nijak do długiej, wielogodzinnej trasy w terenie niezabudowanym.
Już na etapie samych części do dwukółka można to zauważyć. Zupełnie inne są bowiem siodełka, gdy uwzględnia się to, ze będzie się na nich siedzieć dłużej i poobija się siedzenie na wertepach. Tak samo rączki kierownicy są dokładniej profilowane, a koła stworzone z myślą o większej wytrzymałości na jazdę po nietypowym terenie.
Kolejną kwestią jest odzież. W dżinsach i bluzie można sobie pojeździć rekreacyjnie, ale gdy chcemy przemieszczać się z dużą prędkością i przy innych niż „zwykłe” warunkach pogodowych (czy to upał, czy ulewa) przydają się już specjalistyczne stroje do jazdy na rowerze, które cechują się głównie przyleganiem do ciała. Wynika to z zasad aerodynamiki – po prostu eliminuje się to, co może wytwarzać opór powietrza. Ale ważnym jest tu również to, że dzięki im mniej się poci w czasie podróży po trasach wymagających większego wysiłku.
Jednak na spodenkach i koszulce kolarskiej sprawa się nie kończy, bo warto zaopatrzyć się też w ochraniacze, rękawiczki, okulary i kask. Zwłaszcza ten ostatni jest praktycznie rzecz biorąc niezbędny, bo może uratować życie. I to niekoniecznie w przypadku wypadków. Pomóc może (wraz z okularami) także w sytuacjach, gdy spod kół jadącego z przodu samochodu odpryskuje żwir.